Kokaina, alkohol i gry wideo – francuska kampania przeciw uzależnieniom

Wydawać by się mogło, że gry wideo są już na tyle powszechną rozrywką, że spędzanie w ten sposób wolnego czasu nie budzi kontrowersji. Ale tylko wydawać.

Gry przestały być wyłącznie zabawą dla dzieci, a dzięki smartfonom, konsolom czy grom przeglądarkowym grać może każdy. Niestety francuski Instytut Narodowy ds. Prewencji i Edukacji Zdrowotnej (Institut National de Prévention et d’éducation Pour la Santé) udowadnia, że nasze postrzeganie ulubionej rozrywki mocno się różni od stanowiska tamtejszych instytucji publicznych.

Owa organizacja określana skrótem INPES, pod nadzorem francuskiego Ministerstwa Zdrowia, uruchomiła kampanię z poradami dla młodych konsumentów („Consultations Jeunes Consommateurs”), która ma pomóc młodzieży i rodzicom w unikaniu zagrożeń ze strony różnych uzależnień. I wszystko byłoby w porządku, gdyby na listę głównych zagrożeń obok cięższych i lżejszych narkotyków pokroju kokainy i marihuany nie trafiły gry wideo.

W oficjalnych materiałach można znaleźć slogan z następującą wyliczanką groźnych używek: „alkohol, marihuana, kokaina, ekstazy, gry wideo, tytoń…”, który zachęca również do porozmawiania na temat swoich problemów z uzależnieniami. Dla gier wideo nie zabrakło również miejsca w serii spotów promujących kampanię.



Choć klip posiada bardzo efektowne wykonanie (jak na produkcję tego typu), to przedstawienie problemu uzależnienia od gier woła tu o pomstę do nieba. Na filmie widać prosty ciąg przyczynowo skutkowy: najpierw chłopiec gra w brutalne gry na konsoli przenośnej, potem wciąga się w hazard (związek gier akcji z pokerem pozostaje zagadką), a ostatecznie kończy jako stereotypowy gracz – w zaciemnionym, zabałaganionym pokoju gra maniakalnie w FPS-y. W międzyczasie dostał oczywiście obowiązkowej otyłości i pryszczy na twarzy.

Spot oczywiście spotkał się z negatywnym odbiorem, ma miażdżący stosunek negatywnych do pozytywnych ocen, ale jednocześnie zebrał w ciągu niecałego miesiąca ćwierć miliona odtworzeń, co, jak na kanał oficjalnej instytucji państwowej posiadającej ledwie 2,5 tysiąca subskrybentów, jest całkiem niezłym wynikiem.

Źródło:
"AM" - GRY-OnLine


Klemens
2016-02-09 16:09:27